Podejść do zdrowych kremów czekoladowych mam już za sobą kilka. Większość udanych, mniej lub bardziej. Wszystkie bez cukru, lecytyny sojowej, barwników i innych wynalazków poprawiających smak, zapach i konsystencję.

Robiłam też krem czekoladowy z solą, dla przełamania smaku i nawet z lawendą. Smakował, nie powiem. Zawsze jednak było jakieś małe ale.

Domowi krytycy, najsurowsi, bezwzględni testerzy przyjęli moje nowe dzieło. Zostało zatwierdzone, ba, nawet pożarte bez mrugnięcia okiem.

Biłam się żeby zrobić zdjęcia. Awanturowałam o dwa słoiczki, które w pośpiechu pakowałam dla Justyny i Adama.

Udało się, jestem zadowolona. Wreszcie.

Użyłam migdałów, ponieważ jako jedyne orzechy nie zakwaszają krwi. Są też dobrze tolerowane przez alergików. Polecam ekologiczne.
W ziarnach, pestkach kryje się cała chemia, wykorzystana do uprawy i ta „wolna” z powietrza, gleby i wody. Nic już nie jest w 100% czyste.
Ja biorę to, co możliwie najczystsze z dostępnych produktów. Jak jeść, to zdrowo. Wzmacniać się, budować, energetyzować. Po to jemy.

Oczywiście dla przyjemności też troszeczkę. Do roboty!

Zgromadzić trzeba:

2 szczypty różowej soli
kilka kropli pomarańczy lub limonki
10 łyżek 100% pyłu kakaowego bez dodatków
18 suszonych daktyli, najlepiej jeszcze wilgotnych
1/2 szklanki mleka migdałowego
około 200 gram masła migdałowego ekologicznego bez dodatków
czubata łyżka oleju kokosowego (ekologiczny, pachnący kokosem)
szczypta cynamonu
kubek rozgniecionych i podprażonych na patelni migdałów bez skórki

Daktyle dryluję, wrzucam do wyższego pojemnika i zalewam mlekiem. Zostawiam je na około 1h. Migdały zgniecione w moździerzu, bez skórki podprażam chwilę na patelni.

Do wysokiego naczynia dodaję sól, kilka kropli świeżo wyciśniętego soku z pomarańcza, pył kakaowy, masło kokosowe i migdałowe, cynamon. Wszystko razem miksuję blenderem. Na koniec dodaję pokruszone migdały i mieszam łyżką.

Jeśli lubicie smak i zapach kokosowy, można dodać łyżkę wiórków. Ja do części dodałam.

Jest alternatywa. To zdaniem chłopaków najlepszy krem czekoladowy.

Panowie, to specjalnie dla WAS!