Zupy

Jest zupa z kiszonej brukselki.

To, na co trzeba poczekać smakuje o niebo lepiej. Wiem to od dawna, choć czasem zapomina mi się i nie czekam wystarczająco długo. Z naturą ciężko się dyskutuje, szczególnie że moja nie może usiedzieć spokojnie.  Lata zajęło mi uspokojenie, wyhamowanie, oddychanie głęboko.

Lubię jak myśl dojrzewa, zmienia się podejście, przemeblowuje się i układa na nowo w głowie. Obserwuję ten proces z perspektywy mojego żółtego fotela choć najprzyjemniej patrzy się przed siebie leżąc na ciepłym piasku. Obraz staje się ostrzejszy, prostszy a nawet o wiele ciekawszy z pewnej odległości.

 

zupa_brukselka_1

 

Z  uśmiechem doceniam to, co mam. Nie porównuję się, jestem inna i moje życie też jest inne – ani lepsze ani gorsze, po prostu moje. Jestem wdzięczna za każdy dzień, uśmiech, muśnięcie końskich chrap, przejażdżki w słońcu, miłość, soczyste jabłka, buraki i wszystkie te zimowe kiszonki z których cieszę się jak dziecko.

Dziś jest zupa z kiszonej brukselki, prosta, pyszna i jak pięknie wita się nią gości. Wystarczy tak niewiele, jak u mojej Babci, miłość smakuje najpiękniej w towarzystwie.

 

 

warzywa

 

 

 

potrzebujesz :

włoszczyznę całą

1 czerwoną cebulę

kubek kiszonej brukselki i kubek soku z kiszenia przepis TU

kilka gałązek świeżego oregano

szczypta pieprzu cytrynowego młotkowanego

szczypta kuminu całego

1-2 liście kaffiru

szczypta soli wędzonej

3 łyżki masła klarowanego lub dobrego oleju

dwie łyżki kaszy jaglanej słodkiej opcjonalnie

świeży koperek

Włoszczyznę obieram, myję, kroję na średniej wielkości kawałki. Cebulę obieram, kroję na pół. Blachę lub naczynie żaroodporne smaruję masłem, wykładam pokrojone warzywa i cebulę dodaję kumin, szczyptę wędzonej soli, liść kaffiru i gałązki oregano. Całość przykrywam i wstawiam na około 35 minut do nagrzanego (180 stopni) piekarnika.

Brukselkę kroję na połówki. Pozostałe masło rozpuszczam w grubym garnku, wrzucam podpieczone warzywa z towarzyszącymi przyprawami, przelaną kaszę jaglaną, pieprz, wędzoną sól i pokrojoną brukselkę. Podsmażam przez chwilę, dolewam sok z kiszenia brukselki i gorącą wodę – mniej więcej na 10 cm powyżej warzyw. Całość gotuję przez kolejne 30 minut.

Zrobiłam zdecydowanie za mało….podałam ze świeżym koperkiem.

 

 

zupa_brukselka

4

Skomentuj Maia Sobczak Anuluj odpowiedź

  1. Ania

    Zupka przeeeeepyszna, właśnie ugotowałam:)

    1. Maia Sobczak autorka

      Czad, to znaczy że mamy podobne emocje z nią związane 🙂

  2. Ania

    Najwidoczniej tak 🙂 baaardzo mi smakowała. A teraz biorę się za próbowanie i pichcenie innych Pani przepisów. Przyznam, że od jakiegoś czasu pokochałam jaglankę i już nie wyobrażam sobie bez niej codziennego istnienia, ponieważ jest kosmicznie pyszna 🙂
    Ps. Gratuluję książki, nie tylko z przepisami ale i z piękną duszą, zakupiłam i…jestem zafascynowana 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      No to mamy wspólną miłość, bardzo się cieszę i dziękuję za boskie słowa!!!