Desery

Krem rabarbarowo-gruszkowy…z gorzką czekoladą.

Jest wiele rzeczy które mnie zachwycają, właściwie można by powiedzieć tak zupełnie z niczego.
W sobotę w nocy zachwycił mnie księżyc, duży, jasny, wydawało by się na wyciągnięcie ręki.
Przyciągał mnie, wzrok sam z siebie biegł w jego stronę, a może nawet rzucał się na niego łapczywie.

Znacie takie przyciąganie? Ciekawi mnie to bardzo.

To są takie smaki codzienności, tak jakby świat na chwilę się zatrzymał żebym mogła popatrzeć, dotknąć, porozmawiać. Wzruszam się za każdym razem kiedy o tym myślę i czekam na jeszcze.
Jestem spragniona bliskości, dotyku – zwykłego, serdecznego z pozytywnymi ludźmi.
Można powiedzieć, że dotykania mamy aż nadto…a z drugiej strony tak niewiele tego prawdziwego, wspierającego, otwartego. Zupełnie tak jak z relacjami, niby znamy wielu ludzi jednak tylko powierzchownie, na chwilę, z imienia – to wszystko, nic więcej.

„Chcijmy” więcej, dotykajmy się zwyczajnie, z uwagą, troską, powoli, nawet jeśli jest na to niewiele czasu. Zobaczycie jakie to przyjemne, jak to nas zmienia, polepsza.

Dotykajcie też jedzenia, można przymknąć oczy, wwąchać się łapczywie, posmakować. Zróbcie to z soczystym rabarbarem. Pachnącym dzieciństwem, miłością i słońcem. To jest właśnie jego moment, jego 5 minut w tym roku. Nie przegapcie, kupujcie, smakujcie, kochajcie – tak jak ja.

Jego smak jest połączeniem kwaśnego, cierpkiego, odrobinę słodkiego. Orzeźwiający, buduje płyny ciała, pachnie jak miłość o poranku. W połączeniu ze słodkim owocem, w tym wypadku gruszką będzie delikatnym, pysznym deserem. Zobaczcie sami.

składniki:

2 łodygi rabarbaru
3 gruszki
opcjonalnie łyżka cukru muscovado
szczypta cynamonu

kilka kropli wody

gorzka czekolada 85% lub najlepsza jaką jesteście w stanie kupić

 

Gruszki obieram i kroję bezpośrednio na patelnię. Smażę na dość wysokiej temperaturze tak żeby się karmelizowała. Chętni mogą dodać łyżkę lub mniej cukru muscovado.
Do gruszek dodaję szczyptę cynamonu i pokrojone łodygi rabarbaru. Całość duszę przez około 10 minut i miksuję na gładki mus. Przekładam go do kokilki, kieliszka, miseczki w której chciałabym go zaserwować.

W rondelku, na bardzo małym ogniu rozpuszczam 5 kostek czekolady. Rozpuszczoną polewam lekko kwaśny mus. Przyznam, że ten akurat zjadłam sama. Zupełnie nie mogłam się powstrzymać. Ciekawe jak będzie u Was?

 

krem_rabar_gruszka

5

Skomentuj Maia Sobczak Anuluj odpowiedź

  1. martyna

    kupiłam dzisiaj surowe kakao w całych ziarnach. czy można go użyć w tym przepisie zamiast czekolady? a jeśli tak, to jak?

    1. Maia Sobczak autorka

      pokruszyć i posypać po wierzchu 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      :-))