Przystawki

Lekki lunch na upał, sałata z arbuza i melona.

Klimat się ewidentnie zmienia. Lato staje się upalne, pięknieje, rozwija się jakby otwierało zapraszająco ramiona. Jestem ciepłolubna więc przyjmuję te zmiany ze szczerym, ogromnym uśmiechem, licząc że jesień też będzie dla mnie łaskawa. Ciepło jest otwierające, kwitnące, dopieszczające, takie serdeczne. Fakt, że jeśli mamy bardzo gorące usposobienie, dodatkowa dawka tej ekspresyjnej siły może skutkować jeszcze większym wyrzucaniem na zewnątrz – myśli, przekonań ale też i miłości.
W takie dni warto zaopiekować się swoimi emocjami od środka, trochę je schłodzić, ugłaskać i uspokoić. Rozluźnić się, poddać słońcu – niech karmi zmysły.

 

 

mis_kapelusz

Zawsze trochę zazdrościłam mieszkańcom zawsze ciepłych miejsc. Słońce jest dla nich dostępne cały rok. Światło rodzi owoce, prawdziwe warzywa, kwiaty i uśmiechy na twarzach. Do szczęścia nie potrzeba wiele, trzy sukienki, szorty, koszulka i dwie pary klapek. W moim przypadku jeszcze lekkie buty do biegania, do jazdy konnej, mata do jogi i kuchnia. Nawet minimalna, ale niech będzie. W końcu to w niej dzieje się magia, kroją się arbuzy, koczują warzywa i przyprawy – w niej właśnie mieszka miłość.
Lubię wyjeżdżać, wiąże się z tym zawsze pewna melancholia, tęsknota za tym czego w danej chwili nie ma i wielka ciekawość tego co jest. Nie jestem wymagająca, niewiele mi potrzeba do szczęścia.

Jestem na niewielkiej wyspie, kręte drogi wspinają się po zboczach skalistych gór żeby za chwilę pikować ostro w dół. Morze szumi w kilku odcieniach błękitu, chmury stanowią tu raczej atrakcję, oberżyny rosną za płotem w wesołym towarzystwie słodkich arbuzów, melonów i cukinii. Ludzie są różni, jak wszędzie, jedni tryskają serdecznością, innym brakuje radości – pomimo miejsca zamieszkania. Jedzenie jest proste i lokalne, są kozy, piękne osiołki, nietoperze, słońce, mieszkanie z kuchnią i my. Wystarczy.

 

 

salata_arbuz_3

 

Dla ochłodzenia emocji, radosna sałata z tego co za płotem. Wystarczy, do szczęścia. Szczególnie latem.

 

 

Wystarczą :

4 plastry soczystego arbuza
4 plastry słodkiego melona
łyżeczka kaparów w zalewie
łyżka świeżej oliwy z oliwek
łyżeczka soku z limonki
łyżeczka miodu
szczypta utartego pieprzu – może być cytrynowy
kilka listków świeżej bazylii
grecka feta – niewielki kawałek

Schłodzonego arbuza kroję na uśmiechnięte kawałki, można odkroić skórę. To samo robię ze słodkim melonem, przekładam nim kawałki arbuza.
Oliwę mieszam z miodem, polewam sałatę, posypuję pieprzem, kaparami i kawałkiem, twardej rozkruszonej fety. Na koniec skrapiam sokiem z limonki, układam listki pachnącej bazylii i rozkoszuję się połączeniem smaków. Bardzo prosta i nieziemsko pyszna!

salata_arbuz_1

Przepis inspirowany kampanią  „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”

 

 

salata_arbuz_5

1

  1. Marta

    jest pyszne i zawsze sie udaje! moja Mama rowniez jest wielka fanka tej potrawy.