Desery

Naleśniki bogów, morze w słońcu i zapach spokoju.

Pierwszy raz zdezerterowaliśmy. Wyjechaliśmy po prostu odetchnąć pełną piersią, posłuchać morza, pozbierać kamienie na plaży, pobyć razem. Bez pośpiechu, w czapce na głowie i puchowym bezrękawniku poleżeć na piasku, zjeść mniej, napić się ciepłego kisielu – jak kiedyś, w szklance albo emaliowanym kubku.

Planów jest dużo, pracy też nie mniej a i obowiązki czają się po domu w nieskończoność przypominając o sobie. Żeby odpocząć, trzeba pojechać gdzieś. Najlepiej tam, gdzie pachnie ciszą, idealnie jeśli można poczuć przy okazji słońce, jeszcze piękniej zanurzyć się w czystym, prostym otoczeniu. Piasek i woda, jasny i głęboko niebieski, typowe nadmorskie smakowanie przestrzeni.

 

stella_mare

Może dla tego, że to pierwsza nasza ucieczka od typowego świątecznego rwetesu, było idealnie. Słońce, ciepło, wiosenne ptaki, spokój na plaży, niespieszne śniadania, pachnący tymianek  z cytryną, po południowa kawa na piasku, książka, placki orkiszowe z domowym dżemem truskawkowym i pieprzem, przyjaciele, dziecięcy śmiech i dłuuugie spacery. Nie wymuszone szwędanie, leniuchowanie, odkładane rozmowy mogły wybrzmieć niesione przez fale, bose stopy zatopiły się w piachu, popłynęła gorąca czekolada – tak właśnie pachnie miłość i spokój.

 

morze

 

Nie znam dziecka które nie lubi naleśników, to taki pysznie prosty, boski plan na zadowolenie. Zawsze i wszędzie. Wystarczy patelnia, dobra mąka, mleko – najlepiej roślinne i trochę tłuszczu.  Ja wzbogacam naleśniki na sto sposobów, dodaję mielone orzechy, mieszam mąki, wzmacniam przyprawami i świeżymi ziołami. Czasem robię je na soku i chętnie na gęstej śmietanie kokosowej – te to dopiero wymiatają. Znikają z prędkością światła z talerzy, nawet na dwie patelnie człowiek nie wyrobi ze smażeniem.

 

dzieci_stella_mare

Naleśniki mają jeszcze jedną cudowną cechę, a mianowicie jeśli jakimś cudem nie zostaną natychmiast pożarte, sprawdzają się pokrojone w warzywnym bulionie albo nafaszerowane warzywami i zapieczone pod domowym beszamelem jaglanym. Nie wspominając o żelaznym miejscu w pudełku na wynos, wysmarowane dżemem dereniowym albo czekoladą figową (przepis tu).

Uśmiechnięte brzuszki czekają na kolejną porcje, tym razem na śmietanie kokosowej i orkiszu. Do roboty!

 

 

na około 10 naleśników:

szklanka mąki orkiszowej typ 550 lub 750

łyżeczka świeżych listków tymianku

szklanka z okładem śmietany kokosowej

łyżka rozpuszczonego oleju kokosowego

1/2 łyżeczki przyprawy masala tea albo po prostu cynamon/kardamon

szczypta różowej soli

Śmietanę kokosową często trzeba porządnie zmiksować blenderem, nierzadko dodaję do niej wody lub wody kokosowej. Można kupić śmietanę, albo mleko kokosowe w kartonie wyciągając z niego tą gęstą część i zmiksować ją z częścią wody kokosowej. Powstanie bardzo przyjemnej konsystencji gęsta, dotleniona kokosowa radocha konsystencją przypominająca lekko ubitą śmietanę.

Do miski wsypuję mąkę, dodaję świeże listki tymianku, śmietanę, rozpuszczony olej kokosowy, masalę, sól i mieszam wszystko porządnie najlepiej niewielką rózgą (czy trzepaczką jak kto woli).

Rozgrzewam porządnie patelnie, wylewam średnią łyżką wazową trochę ciasta i rozprowadzam po patelni. Smażę z obu stron na rumiany kolor, serwuję ciepłe z ulubionym dżemem – choć przyznam, że te placki soute są równie pyszne.

placki_2

To miejsce pachnące ciszą to Ustronie Morskie, pensjonat Stella Mare   – jestem zauroczona czystą formą, pięknie nadmorską, kompletną i jasną kuchnią…oj nie chciało się wyjeżdżać. Idealne miejsce żeby gotować, tworzyć nowe i pisać następną książkę.

 

mis_stella_mare

 

8

  1. Julita

    Orkiszowe to moje ulubione, chociaż ja akurat robię z mąki pełnoziarnistej 🙂 Śliczna na błękitna bluzka w koty 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      Każde dobre, swobodnie można dać razową. Tu akurat były różne dzieciaki więc bezpieczniej było taką. Dla dziewczynek w ogóle są piękne rzeczy, z chłopcami trzeba się napocić….

  2. Magdalena

    Czy śmietanę kokosową mogę czymś zastąpić? 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      Może być mleko kokosowe kremowe albo po prostu mleko kokosowe odstane – zbiera się wtedy śmietanka 🙂

  3. Beata

    Próbuję je robić i wychodzą tylko w wersji mini jako placuszki. Przy odwracaniu pękają:(

    1. Maia Sobczak autorka

      Oj nie dobrze, spróbuj dać więcej mąki orkiszowej i smaż na mocno rozgrzanej patelni. Czekam na wieściz frontu naleśnikowego 😉

  4. Beata

    Jeszcze w bardziej gęstej formie nie zrobiłam ale nawet tamte smakowały cudownie,w szczególności z domowymi konfiturami:)

    1. Maia Sobczak autorka

      to prawda…na mocno rozgrzanej patelni powinno być wszystko dobrze. Pozdrawiam,

      Maia