Dania główne

Zielone z pęczakiem i czarnuszką

Pęczak jęczmienny to jedna z moich ulubionych kasz. Lubię jego teksturę i lekko orzechowy smak.

Można z niego wyczarować kolorowe i wzmacniające dania łagodzące objawy gorąca.

Tu w wersji z grubym szczypiorem, avocado i jabłkiem.

 

 

Zielone_z_peczakiem_2 copy

 

 

 

Co będzie potrzebne:

1 por
1/2 avocado
1/2 szklanka pęczaku
1/2 kwaśnego jabłka
1 ząbek czosnku
czarnuszka, kolorowy pieprz, szczypta soli
kurkuma, tymianek, majeranek
łyżeczka sosu sojowego
koperek
szczypiorek

Opłukany pęczak gotuję w proporcji 1 do 1,5. Będzie gotowy jak wchłonie całą wodę i pod przykryciem poczeka jeszcze chwilę na swoją kolej.

Na patelnię wrzucam pokrojony ząbek czosnku, posiekanego pora, szczyptę pieprzu, szczyptę tymianku, majeranku, czarnuszki i przykrywam przykrywką.
Po około 2-3 minutach, dodaję szczyptę soli i mieszam.

Obieram kwaśne jabłko, ucieram na tarce o grubych oczkach i dodaję do podduszonego pora energicznie mieszając.
Następnie szczypta kurkumy i 1/2 kieliszka gorącej wody.
1/2 avocado obieram ze skórki i pokrojone w kostkę dodaję do całości ciągle mieszając.

Teraz przyszedł czas na pęczak!

Dodaję go warzyw na patelni i chwilę mieszam. Można dodać łyżkę oliwy z oliwek lub oleju lnianego i zestawić z ognia.

Dekoruję pokrojonym grubym szczypiorem, koperkiem i na samym końcu dodaję łyżeczkę sosu sojowego shoyu koniecznie z aspergillus oryzae!

5

  1. JAREK

    danie łagodzące objawy gorąca , SUPER

    1. Maia Sobczak autorka

      dziękuję 🙂

  2. Avrea

    muszę koniecznie wypróbować

    pozdrowienia ślę

  3. Gosia

    Ale podobno kurkumina nie rozpuszcza się w wodzie, tylko w tłuszczach, więc należałoby chyba dodać jeszcze olej albo tłustą zagrychę :). To by znacznie podniosło przyswajalność i dobroczynne działanie.

    1. Maia Sobczak autorka

      Masz zupełną rację, dodaję olej sezamowy do swojego szota…niestety moi Panowie nie są w stanie przełknąć takiej wersji, uznałam, że lepiej bez niż wcale.

      Dodam w opcjach we wpisie, dzięki, że piszesz!

      Pozdrawiam,

      Maia