Dania główne

Pierogi bez glutenu z dynią i majerankiem. Pycha!

Święta już bezpretensjonalnie pukają do drzwi. Rozpychają się, robiąc sobie należne miejsce w naszej codzienności.

Pachną choinką, sprzątaniem, czekoladą piernikową, prezentami, goździkami, bujaniem w hamaku, śmiechem i miłością. Jak dla mnie też wytchnieniem, spotkaniem, serdecznością i bliskością. Cała kuchnia śpiewa, warzywa tłoczą się w koszu, jabłka na cieście, galaretki w lodówce a pierniki wypatrują miejsca na choince, wciskając się pomiędzy wiewiórkę z masy solnej a pomarańczę.

Ogólne poruszenie w świetle lampek choinkowych.

Jak co roku szykuję swoje specjały. Nie zdradzę wszystkiego, uchylę tylko rąbek tajemnicy, żeby goście nadal mogli zwęszyć niespodziankę.

Zamknęłam w bezglutenowe ciasto mocno kolorową dynię pachnącą kokosem i majerankiem oraz tradycyjną, choć trochę w innej wersji śliwkową kapustę z grzybami i pomarańczą. Nie mogłam się powstrzymać i dodałam do ciasta świeży majeranek od którego jestem po prostu uzależniona.

Dedykuję ten przepis wszystkim, którzy z różnych powodów tęsknią za pierogami a tradycyjnej wersji jeść nie mogą lub zwyczajnie nie chcą.

Wszystko jest możliwe.

Farsz dyniowy:

2 ząbki czosnku
2 szalotki
szczypta asofetidy
szczypta czarnego, świeżo zmielonego pieprzu
centymetr utartego imbiru (świeżego)
świeży majeranek – łyżka
szczypta soli różowej
pokrojona skórka z 1/4 ekologicznej pomarańczy
1 kwaśne jabłko
1/4 dyni hokkaido
1 gruszka
szczypta cynamonu
1/2 łyżki oleju kokosowego

 

Wszystko w kolejności podsmażam na patelni. Dynię myję, kroję ze skórką tak jak pomarańczę na niewielkie kawałki – ważne żeby wykorzystać ekologiczną, ponieważ to właśnie w skórce odkłada się większość szkodliwych substancji. Wszystko podduszam pod przykryciem około 20 minut, odstawiam do przestygnięcia i zabieram się za ciasto.

Ciasto:

niepełna szklanka mąki gryczanej
1 łyżka mąki ryżowej
2 łyżki mielonego siemienia lnianego ugotowanego w szklance wody
szczypta pieprzu
garść świeżego majeranku
woda
sól

Siemię lniane gotuję i odstawiam do przestygnięcia. Składniki wsypuję do miski, dodaję odcedzoną gęstą wodę z siemienia i wyrabiam ciasto. Jeśli będzie trzeba dolewam odrobinę ciepłej wody. Gotowe ciasto, o przyjemnej konsystencji dzielę i zawijam część w folię aluminiową albo przykrywam ściereczką. Odkrojony kawałek wykładam na podsypaną mąką stolnicę i rozwałkowuję na cienki placek. Za pomocą szklanki wycinam koła w które wkładam wcześniej przygotowany farsz. Sklejam brzegi palcami i dociskam delikatnie widelcem tworząc falbankę. Każdy sposób jest dobry.

W między czasie wstawiam w garnku wodę z odrobiną soli i kroplą oleju kokosowego. Pierogi gotuję partiami, gotowy odławiam łyżką cedzakową i studzę na talerzu.

Serwuję z podprażonymi orzechami włoskimi i świeżym majerankiem. Jeśli ktoś kocha masło – bardzo proszę!

 

pierogi_dynia_2

A tu wersja z kapustą i grzybami. Przepis na moją wersję farszu potrzebny?

pierogo_kapusta

6

Skomentuj Maia Sobczak Anuluj odpowiedź

  1. margot

    o tak , tak taki przepis mi się marzył

    1. Maia Sobczak autorka

      Cieszę się. Zrobiłam jeszcze makaron czekoladowy 🙂

  2. Katka

    A ile pierogów wychodzi z tej porcji ciasta?

    1. Maia Sobczak autorka

      Mi wyszło około 30 sztuk, zależy jaka wielkość. Pozdrawiam, Maia

  3. Róża

    Przepis pierwsza klasa! Od jakiegoś czasu jesteśmy bezpszeniczni. Lato. Dzieciom marzyły się pierogi z jagodami. Szukałam więc przepisu na ciasto na pierogi z naszej ulubionej mąki gryczanej. W przepisie pominęłam majeranek. Do środka dałam jagody. Wyszło przepysznie:)

    1. Maia Sobczak autorka

      Farsz jest dowolny 🙂 Zrobię jeszcze jagodzianki w wersji bez glutenu. Pozdrawiam,Maia