Jaglana na zielono, czyli boskie wiosenne śniadanie.
To bardzo obiecujące zajęcie, tak sobie smakować do woli i bez opamiętania. Drobnymi kęsami próbować co popadnie, z namaszczeniem wąchać, oglądać, lizać, siorbać i doświadczać w każdy inny dostępny człowiekowi sposób. Sama lubię to robić. Szczególnie upodobałam sobie zielone -…
To bardzo obiecujące zajęcie, tak sobie smakować do woli i bez opamiętania. Drobnymi kęsami próbować co popadnie, z namaszczeniem wąchać, oglądać, lizać, siorbać i doświadczać w każdy inny dostępny człowiekowi sposób. Sama lubię to robić. Szczególnie upodobałam sobie zielone - może dla tego że to kolor wiosny i wątroby...