Słodkości kuszą i mają w tym trochę racji. Ze słodkim smakiem mamy dobre stosunki już od samego początku, słodkie buduje, rozluźnia i karmi pierwszą, najważniejszą miłością. Postanowiłam nie zwlekać zbytnio, tylko ugniotłam ciasto na faworki a zaraz po nich na pączki. Usmażyłam, posypałam, zaparzyłam kawę i zjadłam miętosząc powolutku każdy,…
Słodkości kuszą i mają w tym trochę racji. Ze słodkim smakiem mamy dobre stosunki już od samego początku, słodkie buduje, rozluźnia i karmi pierwszą, najważniejszą miłością. Postanowiłam nie zwlekać zbytnio, tylko ugniotłam ciasto na faworki a zaraz po nich na pączki. Usmażyłam, posypałam, zaparzyłam kawę i zjadłam miętosząc powolutku każdy, cudowny kęs. To jak, gotowi na prawdziwą, malinową rozkosz?