A może by tak kalafiorowa?
Słońce jeszcze grzeje, mknę rowerem z rozpuszczonymi włosami. Marzę, planuję, tworzę z tym wiatrem w blond puklach. Będzie czysto, biało...kalafiorowo, choć nieco inaczej.
Słońce jeszcze grzeje, mknę rowerem z rozpuszczonymi włosami. Marzę, planuję, tworzę z tym wiatrem w blond puklach. Będzie czysto, biało...kalafiorowo, choć nieco inaczej.