Miłość i zacierkowa na wodzie po ziemniakach.



Lubię te chwile sam na sam ze sobą, lubię czytać tylko dla siebie, krzątać się po domu i gotować z pyszną intencją, jakby zatrzymał się dla mnie czas, w namalowanym przez życie obrazie...



Lubię te chwile sam na sam ze sobą, lubię czytać tylko dla siebie, krzątać się po domu i gotować z pyszną intencją, jakby zatrzymał się dla mnie czas, w namalowanym przez życie obrazie...
DOBRY prezent jest jak iskra miłości, którą z uśmiechem dzielimy się pomiędzy sobą. Niczym więcej, tylko maleńką iskierką normalności, zwykłej codzienności i zaangażowania...
Pachnie delikatnie różami, otwiera się zdecydowanie na świat z uśmiechem i...jest zwyczajnie sobą. Nikogo nie udaje, pląsa zalotnie na bosaka i kołysze biodrami, zna swoje wdzięczności i niewdzięczności też dobrze – to pewnie dlatego akceptuje w pełni siebie, bo wie,…
Wszystko co się wydarzy przed snem, wydarzy się również w trakcie i będzie niesione od rana jak dobra, albo niezbyt wygodna wróżba, przez cały kolejny dzień...
pocieram delikatnie palcem grubaśne listki szałwii, potem tymi palcami przykładam do ust kawałek moreli...i drobne, połączone ze sobą zachwyty zaczynają we mnie magię codzienności.
Po skrzypiącej, drewnianej podłodze sunę na bosaka prosto do kuchni, otwieram szeroko niebieskie okno i biorę pierwszy, szczęśliwy wdech. To tu właśnie zaczyna się magia. Stary dom na nowo ożywa, zaczyna śpiewać....
Tylko wiatr wciąż tańczy z liśćmi w promieniach słońca, płyną rzeką zapomniane serdeczności i odnawiają się kontakty, poranki pachną domową kawą i świeżo upieczonym chlebem a poniedziałki nieśpiesznym śniadaniem...i szotem z kurkumy, na zdrowie.
Właściwie w świętach chodzi o ten czas, ten który sobie nawzajem podarowujemy. Ten czas przy wylizywaniu papierków, serdeczność w przygotowaniu prostego ale wypełnionego miłością jedzenia, drzemka na kanapie, prawdziwe życzenia, luźna gumka w majtkach, spacer po błocie a najlepiej, to oczywiści po śniegu no i szeroki uśmiech - to najlepszy…