Mam to ogromne szczęście, że kocham i jestem kochana. Nie ma nic piękniejszego, mocniejszego i ważniejszego od miłości. To ona nadaje bieg, pozwala obrać słuszny kierunek, zrozumieć i docenić codzienność.
Wiem, że w każdym dzień dobry istnieje szczypta do widzenia. Na szczęście, odwrotnie też to działa czyli każde do widzenia zwiastuje dzień dobry. W ubiegłym tygodniu żegnałam się na starych Powązkach, dzieląc ból rozstania wśród pięknych figur, starych drzew i białych kwiatów w ściskanym bukiecie. Zawsze wybieram białe, chyba jako zapowiedź kolejnego dzień dobry. Ciężko się żegnać, mocny uścisk mówi że wspieram, że jestem, że można na mnie liczyć.
Ponieważ świat nie lubi pustki, chwilę po tym wydarzeniu witałam nowe. Nowe życie, nowy związek, nowe perspektywy. Wielka radość w białej sukience, zwiewna, delikatna i z urokiem spoglądająca na swoją nową drogę. Wśród kolorowych płatków wylegujących się na równo przystrzyżonej trawie, powiedzieli sobie to co chcieli sobie obiecać. Na głos, przy świadectwie obecnych, serdecznych ludzi. Chcą być, chcą się kochać i cieszyć się sobą. W końcu najlepiej razem. Pięknie.
Spakowałam porcelanę dla dwojga, liścik z naszą receptą na związek i szczyptę naszej miłości z nadzieją na wykiełkowanie w drugim domu. Dobrym trzeba się dzielić, świat tego potrzebuje, my tego potrzebujemy. Zagalopowaliśmy się, trzeba się trochę zatrzymać, pocelebrować, pobyć.
Pieczone buraki z pomarańczą, cykoria i karmelizowana figa – mogą być na śniadanie, przystawkę albo letni obiad. Słodkie, delikatnie kwaskowe z nutą goryczki z zielonych liści cykorii. Prawdziwa, letnia miłość. Trzeba pięknie się witać, razem rozkoszować młodymi burakami i kochać się szalenie, nie zważając na to co powiedzą inni.
W codzienności siła, w drobiazgach, w gestach. W buraku zaklęta jest troska o krew, w pomarańczy nawilżenie, słodka figa wspiera esencję i rozluźnia a cykoria pomoże strawić. Spróbujcie najpierw pokochać siebie.
Potrzebne:
pęczek młodych buraków
dwie czerwone pomarańcze
sok z 1 i 1/2 pomarańczy
3 świeże figi
łyżka masła klarowanego lub oleju kokosowego (bio)
2-3 cykorie
łyżka lub dwie syropu klonowego
świeżo zmielony czarny pieprz
odrobina różowej soli
Cykorie obieram z liści, myję je i odstawiam do osuszenia.
Buraki odcinam od liści, zostawiając kawałek łodyżek. Myję je dokładnie i kroję na połowę. Piekarnik nastawiam na 200 stopni.
Pomarańcze przelewam wrzątkiem, kroję na ćwiartki ze skórką i układam w brytfannie razem z burakami. Polewam sokiem z połówki pomarańczy, zakrywam i piekę przez około 30-40 minut.
Figi myję, kroję na połówki. Na woku lub patelni rozgrzewam masło klarowane na wysokim ogniu, wrzucam figi, dodaję łyżkę syropu klonowego, mielony pieprz, odrobinę soli i sok wyciśnięty z połówki pomarańczy. Przesmażam.
Na talerzu układam liście cykorii, pieczone buraki i pomarańcze, karmelizowane figi i skrapiam świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy.
Podaję na ciepło, czasem z liśćmi mięty albo z dodatkiem rukwi wodnej.
Można a nawet trzeba się zakochać!
Przepis inspirowany kampanią „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”
Zobacz jeszcze