Jadąc wierzchem przez las miałam dziś niezwykłe spotkanie – oko w oko z jelonkiem…a może jeleniem?
Był delikatny, niebywale czujny i śliczny. To taka chwila w której wszystko zamiera. Patrzymy na siebie, jakby w zatrzymanym kadrze, w slow motion.
Ulotne, piękne, wzruszające zarazem. Coś czego nie można zdefiniować, dotknąć, nazwać. Symfonia na trzy serca, nie licząc Boskiego muśnięcia.
Głaszczę delikatnie Mirę i proszę, by pozwoliła mu przejść przez leśną drogę. Jeleń stoi.
Stoimy tak sobie chwilę. Ruszam powoli. On też. My drogą, on równolegle skąpany w zieleni.
Nie ucieka, po prostu podróżujemy chwilę razem. Jestem wdzięczna za taki prezent.
Tego uczucia nie da się opisać, natura jest fenomenem!
Kawałek dalej, wyłania się z krzaków starszy, siwy w swej mądrości człowiek. Kłaniamy się sobie.
Ja w podarunku przesyłam uśmiech. On mi garść świeżych jagód…
Tak właśnie powstała ta tarta. Ze splotu zdarzeń, z miłości, ze szczęścia.
Co trzeba mieć żeby zrobić szczęśliwą tartę:
spód
2 łyżki oliwy z oliwek
łyżka tahini
orzechy włoskie pokruszone 2 garście
orzechy laskowe zmielone 2 garście
3 łyżki rodzynek
4 pokrojone daktyle
1 starte jabłko
mleko kokosowe ½ kubka
1/2 szklanki płatków owsianych (najlepiej eko)
szczypta cynamonu i kardamonu
odrobinka różowej soli
sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy
wierzch
opakowanie kremu kokosowego
duży kubek umytych jagód
8 listków świeżej cytrynowej melisy
Wszystko mieszam w szklanej misce. Ciasto wykładam i rozprowadzam dokładnie w formie na tartę. Najlepiej dłonią. Można na papier do pieczenia lub w natłuszczoną formę. Wstawiam spód do piekarnika na około 25 minut (180 – 200 stopni) aż się ładnie zarumieni.
Gotowy wyjmuję i odstawiam do przestygnięcia.
Krem kokosowy mieszam z pokrojonymi listkami melisy, można dodać odrobinę cukru muscovado. Rozsmarowuję po wypieczonym spodzie, posypuję gęsto świeżymi jagodami – tak od serca i dekoruję listkiem pachnącej melisy.
U nas tarta nie doczekała się jeszcze drugiego dnia, wiem ja smakuje tylko dzisiejsza.
To chyba najlepsza rekomendacja.
Intencja z jaką przygotowujemy jedzenie ma niebagatelne znaczenie. Jeśli kochamy to, co robimy efekty są porażające!
Zobacz jeszcze
pysznie brzmi i pysznie wygląda!
a jaki krem kokosowy zastosować?
Witam
Nie posiadam ani kemu kokosowego ani tahini Czym mogę to zastąpić
Krem kokosowy można zrobić z mleka kokosowego a tahini z ziaren sezamu. Do zastąpienia przez gęsty budyń roślinny a zamiast pasty sezamowej można masło orzechowe.
Krem kokosowy znalazłam w kosmicznej cenie 84 zł. 🙁 czy istnieje jakiś tańszy? Jak zrobić krem z mleka kokosowego? może dodać agar agar?
Najlepiej odstane mleko kokosowe. Zbiera się na wierzchu śmietanka czy krem kokosowy a na dole woda.
zrobilam juz 3 szczesliwe tarty, zawsze sie udaja i zawsze odplywam rownie uszczesliwiona!
mam tak samo, fajnie że działa też na Ciebie!