Pachnąca babeczka z czekoladowo-jaglanego musu.
Słodka, choć nie widziała cukru.
Podałam z malinową, kwaśną konfiturą domową. Naprawdę pyszne połączenie.
Polecam łasuchom, można zjeść nawet 5 sztuk bez wyrzutów sumienia!Nie zostało już nic, no może zapach w kuchni.
Co się przyda:
ugotowana kasza jaglana
3 łyżeczki kakao bez cukru (98%)
1/3 szklanki mleka migdałowego
2 daktyle suszone
1 figa suszona
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
szczypta różowej soli
kilka kropli pomarańczy
Daktyle i migdały zalewam na kilka chwil ciepłą wodą.
Do wysokiego pojemnika wsypuję 3 łyżeczki kakao, 2 czubate łyżki ugotowanej kaszy jaglanej, namoczone daktyle i figę, 1/3 szklanki mleka migdałowego, szczyptę cynamonu, kardamonu i różowej soli. Blenduję na jednolitą masę około 3 minuty, w trakcie gęstnieje. Na koniec dodaję kilka kropli pomarańczy i jeszcze raz mieszam.
Można wykorzystać papilotki, choć najlepiej silikonowe foremki do babeczek. Napełniam czubato i wstawiam do rozgrzanego piekarnika (180 stopni) na około 30 minut.
Bosko smakuje z kwaskową konfiturą domową. Można wypełnić nią ten miły dołeczek na środku 🙂
Zobacz jeszcze
czesc,
wygląda apetycznie 🙂
na ile babeczek jest podany przepis?
Starczyło na 4 sztuki, lubię małe formy 🙂
Witam 🙂 a ile kaszy?
3 czubate łyżki, pozdrawiam Maia
Kilka kropel soku czy esencji z pomaranczy?
soku wystarczy, możesz dać esencji oczywiście. Tu jest to nie wyczuwalne w smaku. Pozdrawiam,
Maia
Mam pytanie, a mleko migdałowe to kupne czy może być robione przez siebie?
Hej! 🙂 Czy mogą być świeże daktyle?
myślę że tak, ciekawa jestem jak wyjdzie. Napisz koniecznie 🙂