Wiosennie słoneczne poranki to coś naprawdę szczególnego. Wypatrywałam ich już od jakiegoś czasu, z nieśmiałym zaproszeniem w dłoni. Nawet posypałam parapet, żeby ptaki przyleciały na swoje wdzięczne plotki właśnie do mnie.
Wiem, że tuż za nimi skrada się słoneczna wiosna ze swoją ciepłą energią i szerokim, powitalnym uśmiechem. Też się do niej śmieję, bardzo ale to bardzo serdecznie.
Zimowe zasoby teraz chętnie zamienię na lżejsze i nie tak pulchne. W końcu niebieska sukienka już nie może się doczekać swojego pierwszego występu, chętnie w towarzystwie czerwonych butów z granatowym paskiem.
Mąż poskładał grube kurtki, zamknął je w podniebnym schowku. Już teraz zima nie ma wstępu, dziękujemy jej za błyszczący śnieg, szaleństwa na sankach, piguły i czerwone nosy. Było fantastycznie.
Kwiatów się chce, zielonej trawy, baletek i słońca.
Pomyślałam o kolorach. Jak smakują, jak wyglądają, jak mogą zaskoczyć.
I tak dziś dwa kolory puddingu ryżowego, głęboko czekoladowy i delikatnie muśnięty kolorem czerwonej pomarańczy. Mleko migdałowo-orzechowe nadało słodkiego smaku. Natura sama jest słodka i kusząco pachnie.
Sama nie wiem, który mi bardziej smakuje. Gorzka czekolada czy orzeźwiająca pomarańcza.
Ciekawi mnie na co Wy postawicie. Hugo zdecydowanie czekoladowy!
składniki na 1 porcję czekoladowego puddingu:
3 łyżki ugotowanego ryżu basmati
1/3 szklanki mleka migdałowo-orzechowego
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
kilka ziarenek różowej soli
kropla soku z limonki lub pomarańczy
łyżka prażonych ziaren kakaowca
łyżka pyłu kakaowego 100%
Ryż płuczę, podprażam na łyżeczce oleju kokosowego i gotuję w proporcji 1:2.
Składniki oprócz ziaren kakaowca, wkładam po kolei do miski lub wyższego naczynia. Blenduję na gładką masę. W zależności od upodobań, można dać od 3-4 łyżek ryżu. Chodzi oczywiście o gęstość.
Ziarna kakaowca kruszę w moździerzu i dodaję do puddingu, delikatnie mieszając. Podaję udekorowany ziarnem prażonego kakaowca, gałązką majeranku lub listkiem melisy.
składniki na 1 porcję pomarańczowego puddingu:
3 łyżki ugotowanego ryżu basmati
1/4 szklanki mleka migdałowo-orzechowego
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
kilka ziarenek różowej soli
wyciśnięta połówka różowej pomarańczy
utarta skórka z 1/4 ekologicznej pomarańczy
Tak jak w poprzedniej wersji blenduję wszystkie składowe na gładką masę. Na końcu ucieram skórkę pomarańczową. Podaję udekorowany kawałkiem pomarańczy. Można dodać listek bazylii lub gałązkę świeżego tymianku.
O czekoladowy przegrywam nierówną walkę z blond przystojniakiem, dobrze, że mam jeszcze pomarańczowy nie mniej pyszny. W sumie oblizałam czekoladową łyżkę, też dobrze.
Zobacz jeszcze
zaglądam na Twojego bloga bardziej po historie niż po przepisy. czekam na swoją słoneczną wiosnę i czerpię energię z Twoich słów!