Dla dzieci

Fajnie proste chapati z zieloną kolendrą…omnomnom!

Wszystko jest odzwierciedleniem wszystkiego. W każdej sytuacji zawiera się słodycz i szczypta goryczy – żeby się zbytnio nie zasłodzić bo straci się jasność i właściwą perspektywę. Słodkie potrafi porządnie rozleniwić, a do zrobienia mam jeszcze dużo no i ciekawość pcha mnie dość nachalnie do przodu. Nie mogę usiedzieć, mimo że szukam spokoju to też i spełnienia. Rozglądam się, szukam odpowiedzi, sprawdzam, badam, doświadczam i nabieram pokory. Okazuje się, nie po raz pierwszy, że proste jest często odpowiedzią na skomplikowane pytania.

Nie utrudniam sprawy, płynę z prądem. Godzę się z tym, że nie wszystko muszę wiedzieć, nie wszystko zobaczę i nie poznam każdego. Pewne jest dla mnie to, że na swojej drodze spotykam dokładnie tych, których mam spotkać, tych którzy mają mi coś do zaoferowania lub którym ja mam wskazać drogę.

Piękna jest ta wymiana, jestem za nią naprawdę wdzięczna. W końcu widzisz to, co chcesz widzieć i przeżywasz to co powinieneś. Otwieram szeroko oczy i szukam kolorów, pozytywnych, wzmacniających, wesołych. Tu akurat są wszędzie, pikantne, słodkie i podprażone. Jestem tu gdzie powinnam, we właściwym czasie. Są też chapati ze świeżą, pachnącą kolendrą i prażonym kuminem. Najlepsze są lekko chrupiące, w moim przypadku z odrobiną masła, po prostu omnomnom!

balony

Będzie potrzebna:

szklanka mąki orkiszowej

szczypta kurkumy

olej lub ghee / odrobina do ciasta i około 3-4 łyżki do smażenia

szczypta zielonej kolendry

1/4 łyżeczki prażonego i rozgniecionego kuminu

1/4 szklanki wody

Składniki łączę w misce i wyrabiam solidnie ciasto.  Rozgrzewam żeliwną patelnię i smaruję tłuszczem. W świecie chapati są do tego specjalne patelnie ale całkiem zwyczajna wystarczy.

Odrywam po kawałku i w ręku formuję niewielki kulki z ciasta. Blat podsypuję mąką, rozwałkowuję ciasto na dosyć cienki i okrągły placek.

Smażę, kilkukrotnie przekładając, dociskając i smarując tłuszczem. Chapati powinno być chrupiące i świeże, wtedy jest najpyszniejsze.

Proste i pyszne, nic dodać, nic ująć.

chapati_2

Przepis inspirowany kampanią „ „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”.

4

  1. Magdalena

    Właśnie się robi. Zamiast tych fast food’ów, które ludzie zabierają do kina zabiorę taki chlebek i sprawę mamię niespodziankę. Świetne, szybkie i z pewnością smaczne. 🙂 No i co najważniejsze zdrowsze niż te kupne. 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      Trzymam kciuki za podmianki!!!

  2. Maria

    Witam serdecznie,

    co zamiast mąki orkiszowej, żeby placki były bezglutenowe? 🙂

    1. Maia Sobczak autorka

      hmmm, może być każda np. kasztanowa, mieszanka ryżowej i gryczanej. Trzeba by dodać do tego czegoś co sklei, może być odwar z siemienia lnianego.